Anemia u dzieci
admin Możliwość komentowania Anemia u dzieci została wyłączona
W pierwszym okresie życia dziecka anemia może być bardzo niebezpieczną chorobą. Specjaliści ostrzegają, że wpływa na rozwój psychomotoryczny a także ogranicza zdolności poznawcze u niemowlaków. Jak zatem temu zapobiec?
Przyczyny i zapobieganie
Występowanie anemii u niemowląt związane jest z niewystarczającą ilością żelaza w pokarmie. W pierwszych miesiącach życia, przed niedokrwistością chronione jest dziecko dzięki mleku matki. Choć płyn ten zawiera niewielką ilość żelaza (tylko 0,1 mg/100 ml), jego przyswajalność waha się w okolicach 50%, co stanowi doskonały rezultat na tle innych produktów. Aby jeszcze lepiej zobrazować ten wynik, wystarczy dodać, że krowie mleko ma tyle samo żelaza, jednak jego przyswajalność jest o 46 procent mniejsza!
Niedobór żelaza u niemowlaków
Niestety to, że dziecko nie miało anemii w pierwszych miesiącach, nie oznacza, że taki stan się utrzyma do końca. Problem rozpoczyna się zwykle w okolicy 7 miesiąca, gdy dziecko wyczerpuje już zmagazynowaną substancję, pobieraną jeszcze w brzuchu matki. Wówczas przyjmowany pokarm w mleku nie jest wystarczający, aby zapewnić niemowlakowi niezbędną ilość żelaza. To doskonały moment, aby urozmaicić dietę, wprowadzając warzywa, żółtko jajka czy też mięso. To niezwykle istotne, aby uchować potomka przed wystąpieniem niedokrwistości.
Niedobór żelaza u dzieci starszych
To właśnie sposób żywienia, zarówno u niemowlaków, jak i starszych dzieci odgrywa kluczową rolę w leczeniu i zapobieganiu anemii. Dlatego też w codziennej diecie muszą znaleźć się produkty, które zapewniają wysoką przyswajalność żelaza. Dlatego warto zwrócić uwagę na składniki pochodzenia zwierzęcego, gdyż to właśnie w nich żelazo jest o 20% szybciej przyswajalne. Do trzeciego roku życia, dzienne zapotrzebowanie na omawianą substancję wynosi 7mg/dzień, a u starszaków 10mg/dzień.
Nie tylko jadłospis
Niestety nawet największy łasuch niekoniecznie musi chcieć i lubić potrawy, które dla niego przygotowano. Dlatego w takich sytuacjach warto przemycać pewne witaminy. Niekiedy dobrze jest posiłkować się wiedza pediatry, który w ostateczności może przepisać niejadkowi żelazo w kroplach, syropie, a nawet zastrzykach.