Jak wychować dziecko?

admin Możliwość komentowania Jak wychować dziecko? została wyłączona

Jeszcze nigdy w dziejach ludzkości wychowanie dziecka nie stwarzało dla rodzica tyle stresu i frustracji co w obecnych czasach. Być może dlatego, że dopiero od niedawna dziecko traktuje się jako oddzielny, myślący, czujący jak dorosły byt, a nie rzecz, którą nawet można zabić, sprzedać czy porzucić bez żadnych konsekwencji. Jednak nikt nie ma jednego, uniwersalnego przepisu na to jak wychować dziecko, każde dziecko.

Różne przepisy na wychowanie dziecka

A przepisów na wychowanie mamy obecnie aż zbyt dużo. Do lamusa odchodzą sposoby związane z biciem dzieci, uznane za tresurę, a nie wychowanie młodego człowieka. Poza tym w wielu krajach wszelka przemoc cielesna wobec dziecka jest karalna. Na szczęście dla dzieci. Nie jest jednak łatwo zmienić przyzwyczajenia dorosłych, którzy w dzieciństwie sami byli karani laniem i klęczeniem na grochu. Stąd wysyp wszelkich teorii takich jak bezstresowe wychowanie dziecka, rodzicielstwa bliskości czy karanych jeżyków.

Słów kilka o bezstresowym wychowaniu

Widząc dziecko, które krzykiem wymusza na rodzicu kupno nowej zabawki, często wymyka nam się, że jest ono bezstresowo wychowane. Patrząc jednak na nie nie można powiedzieć, że nie ma żadnego stresu. Tzw. bezstresowe wychowanie to zwyczajnie brak stawianych dziecku granic. W takim świecie dziecko także doznaje stresu – nie wie bowiem na co tak naprawdę może sobie pozwolić by czuć się nadal bezpiecznie przy rodzicu. To przede wszystkim poczucia bezpieczeństwa potrzebują dzieci.

A co z rodzicielstwem bliskości?

Doskonale zdaje sobie z tego sprawę rodzic stosujący w wychowaniu rodzicielstwo bliskości. Czy rodzicielstwo bliskości jest dobre? Jego przeciwnicy twierdzą, że zajmuje naprawdę dużo czasu. Czasu, którego obecnie nie posiadamy w nadmiarze. Jednak patrząc długofalowo – tak, jest naprawdę dobre! W przypadku RB dziecko ufa rodzicowi, rodzic – dziecku, ich wzajemne relacje pełne są miłości i zrozumienia potrzeb drugiej osoby. Nie jest łatwe wychowywać tak dziecko. Rodzicielstwo bliskości bazuje nie na nakazach czy zakazach, karach i pochwałach, ale rozmowie. Najpierw jednak to my, rodzice, musimy nauczyć się rozmawiać o czuciach i potrzebach, anie każdemu przychodzi to tak łatwo. Przeciwnicy rodzicielstwa bliskości często uważają, że dzieci wychowywane takim sposobem nie zwracają uwag na potrzeby dorosłych, że to tylko potrzeby dziecka są tu ważne. Jest to jednak mylne założenie. Bycie blisko dziecka nie oznacza, ze robimy wszystko dla niego. Rodzic także ma swoje życie i dziecko od początku jest uczone, że należy uwzględniać uczucia innych. Każdy z nas jest bowiem tak samo ważny: czy to maluch, nastolatek, czy też dorosły.

A co z karnym jeżykiem, stawianiem do kąta czy też wysyłaniem do własnego pokoju w celu wyciszenia się i przemyślenia własnego zachowania? Nawet twórcy tych metod wychowawczych dziś twierdzą, że nie są one doskonałe i mogą przynieść nie takie efekty, jakie oczekujemy. Dziecko zwyczajnie zaczyna się nas bać. Owszem, jego zachowanie może ulec poprawie, jednak nie z powodu przemyślenia swoich czynów, a z powodu strachu przed karą. Kolejnym krokiem w takim przypadku będzie zatajanie prawdy przez dziecko, a nie poprawa zachowania. A przecież nie tego chcieliśmy.