Jak nie krzyczeć na dziecko?
admin Możliwość komentowania Jak nie krzyczeć na dziecko? została wyłączona
Jestem mamą i jestem człowiekiem, który jak każdy przeżywa swoje emocje: radość, smutek, złość, frustrację, zaniepokojenie itp. itd. Jestem mamą i jestem odpowiedzialna już nie tylko za siebie, ale również za drugiego człowieka – za moje dziecko. A tam, gdzie są silne dobre emocje typu miłość, są też i te przeciwległe, czyli złość. Przykładowo: dziecko nie słucha mamy i wchodzi na regał, który w każdej chwili może się przechylić i przewrócić, a mama widząc to, pierwsze co podbiega, łapie dziecko i… jak nie krzyczeć na dziecko?
Krzyczysz na dziecko? Nie tylko Ty!
W najprostszej, najszybszej i wyuczonej reakcji – podnosimy głos i zwykle tłumaczymy, że było to niebezpieczne itp., bo w końcu to dziecko i może nie zdawać sobie z tego sprawy, z konsekwencji swojego zachowania, czy postępowania. Sytuacji takich jako rodzice przeżywamy na co dzień setki. Ale czy można krzyczeć na dziecko? Czy są inne sposoby reagowania pozwalające się opanować i jak się uspokoić aby nie krzyczeć na dziecko?
Jestem świadomym rodzicem, czytam dużo poradników typu jak postępować z buntem dwulatka? Karać czy nie karać? Jestem zwolenniczką rodzicielstwa bliskości i pozytywnej dyscypliny, która w prosty i przystępny sposób uczy nas rodziców jak się uspokoić aby nie krzyczeć na dziecko. I taka nauka, nam rodzicom, pokoleniu lat 70-tych, czy 80-tych, jest bardzo potrzebna. W tamtych czasach nikt specjalnie się nie zastanawiał, jak nie krzyczeć na dziecko, a więcej – krzyk, czy klaps były powszechnie akceptowane i wykorzystywane w większości rodzin.
Teraz, my jako świadomi rodzice, ale też dzieci tamtych czasów, musimy się nauczyć jak nie krzyczeć na dziecko, o przemocy fizycznej już nie wspominając. I nie ma co ukrywać – codzienny krzyk w relacji z dzieckiem to też przemoc, tylko, że psychiczna i czasami nawet groźniejsza i bardziej wyniszczająca niż ta fizyczna. Każda przemoc jest zła. A teraz wyobraźmy sobie sytuację, w której ktoś obcy krzywdzi nasze dziecko, krzycząc na nie, czy podnosząc rękę. Jak reagujemy? Jako mama, bądź tata, bronimy nasze „maleństwo”, bo taka nasza rola. To dlaczego, tylu jeszcze rodziców krzywdzi własne dzieci?! Czy można krzyczeć na dziecko? Czy można je w ten sposób krzywdzić? Odpowiedź jest oczywista. Ale jak się uspokoić aby nie krzyczeć na dziecko? Znam kilka skutecznych sposobów dla każdego rodzica, tylko trzeba chcieć!
A co gdy dziecko nas wkurza?
Jak nie krzyczeć na dziecko, które np. długo się ubiera do przedszkola, a my się śpieszymy? Wg nas, dziecko robi nam na złość, traktuje to jak zabawę, co nas bardzo irytuje i prowokuje do podniesienia głosu. I co wtedy? Jak się uspokoić aby nie krzyczeć na dziecko? W tej sekundzie, w tym momencie złości, odejść, czy wyjść z pokoju, gdzie przebywa dziecko, wziąć kilka głębokich wdechów, albo policzyć do 20-tu, ale licząc od tyłu, co pozwala nam na uspokojenie swoich emocji. Wykrzyczenie dziecku, jakie jest, albo nawet zapytanie głośno, czemu tak postępuje w momencie gniewu, rozbudza nas negatywnie jeszcze mocniej. Trzeba ochłonąć i wtedy dopiero zatrzymać się nad problemem, nad sytuacją.
Pamiętajmy, że małe dzieci, w wieku do 6-8 lat, nie potrafią z premedytacją działać nam na złość. One najczęściej nie są świadome problemu, a my rodzice jesteśmy po to, aby ich w spokoju uczyć, co jest pożądane, a co nie. Podkreślam słowo „uczyć”, a nie „wychowywać”! Dzieci to tak samo ludzie, jak my dorośli i tak samo należy odnosić się do nich z szacunkiem, nawet w sytuacjach największej złości. Teraz wiedząc już bynajmniej z teorii, jak się uspokoić aby nie krzyczeć na dziecko, bądźmy przykładem dla naszych dzieci, że się da i że ćwiczenie tego na co dzień polepszy życie naszej całej rodziny. Powodzenia!